Kochani!
Pomiędzy praniem i prasowaniem malusich ubranek dla Bejbisia postanowiłam troszkę bardziej rozkręcić się na blogu, którego ostatnio zaniedbałam.
Jeśli chodzi o błyszczyki do ust to nie zawsze ich używam, bo jestem bardzo wymagająca. Nie lubię kiedy coś mi się na ustach lepi, klei i przeszkadza. Nie sądzę, że ktokolwiek z nas to lubi. Muszę jednak się przyznać, że błyszczyk Hoola od firmy Benefit cudownie hula na moich ustach.
Benefit błyszczyk do ust Hoola |
Błyszczyk trafił do mnie po tym jak upatrzyłam go w którymś numerze Marie Claire lub Elle nie pamiętam dokładnie. Wiem jedno, że jak tylko wykończę ten co mam to zakupię sobie błyszczyk w pełnowymiarowym opakowaniu. Dlaczego zaraz Wam więcej o nim opowiem.
OPAKOWANIE I WYGLĄD:
Nieduża, niepozorna tubka zawierająca błyszczyk. Opakowanie i szata graficzna bez żadnych przejaskrawień, kolorki delikatne nieprzesadzone. Tubka zaopatrzona w nieduża zakrętkę. Całe opakowanie małe, zgrabne i przyjemne.
Benefit błyszczyk Hoola |
Najbardziej obawiałam się aplikacji na usta biorąc pod uwagę, że to tubka, bo zdecydowanie lubię kiedy błyszczyki zaopatrzone w pędzelek z gąbeczką, bo jest łatwiejsza aplikacja. Z tym tutaj błyszczykiem nie zauważyłam żadnych trudności jeśli chodzi o aplikację na usta.
Benefit błyszczyk do ust Hoola |
KONSYSTENCJA, KOLOR, ZAPACH:
Kremowa, lekka, delikatna forma błyszczyku. Nie lepi się, nie klei się, za to dobrze aplikuje się na ustach i z nimi się stapia nienachalnie je nabłyszczając.
Nazwa koloru to Ultra Plush. Kolor prawie niewidoczny na ustach. Mimo, że w opakowaniu wydaje się dość intensywny. Hoola zawiera w sobie drobinki nabłyszczające. To co mi się podoba, że drobinki naprawdę są drobinkami i nie są wyczuwalne na ustach, gdyż niektóre produkty zawierają w sobie drobinki, które nieprzyjemnie się czuje.
Benefit Hoola - Ultra Plush |
Benefit Hoola- po roztarciu |
Zapach trudno mi zidentyfikować, coś co przypomina karmel, cukierka krówkę lub toffi. Lubię ten zapach, bo jest bardzo przyjemny i za to ogromny plus.
MOJA OPINIA I SPOSTRZEŻENIA:
Bardzo dobry błyszczyk do ust. Świetna lekka, delikatna konsystencja. Nie lepi się, nie skleja w jakiś nieprzyjemny sposób usta. Nie czuję się go na ustach jako błyszczyk. Ładnie, nienachalnie nabłyszcza. Drobinki nie są wyczuwalne za co naprawdę ukłony w stronę firmy. Nie musimy się martwić, że tak rozświetlają te drobinki usta, że widoczni jesteśmy dla każdej satelity w kosmosie. Kolor niewidoczny prawie przezroczysty, nie każdy też jest fanem kolorów na ustach. I przede wszystkim Kochani, usta naprawdę są nawilżone. Nie ma tutaj jak dla mnie żadnej ściemy, bo są fajnie zmiękczone i nie przesuszone. To chyba najbardziej mnie przekonuje do tego błyszczyku, dlaczego chciałabym później kupić pełnowymiarowe opakowanie. Zdecydowanie mój błyszczyk.
Jedynie co jest jak dla mnie minusem to jego cena Ł14.50... Ale czasami chyba warto mieć jeden dobry produkt niż całą szufladę produktów, które tylko leżakują i zajmują miejsce.
Benefit Hoola |
A jakich błyszczyków Wy używacie, macie swoich faworytów? Co polecacie?
Wasza
kolorek ładny ale dla mnei za duze drobinki
OdpowiedzUsuńMyśle, ze to może zdjecia tak pokazują ale drobinki sa naprawdę drobniutkie i niewidoczne.
Usuńjakoś nie przepadam za błyszczykami
OdpowiedzUsuńJa tez nie bardzo lubie błyszczyki ale ten akurat swietnie sie spisuje ;)
UsuńIdealny na lato, teraz raczej nie sięgnęłabym po niego :)
OdpowiedzUsuńRzecz gustu ale i tak jest swietny ;)
Usuńnie przepadam za błyszczykami,poza tym ten strasznie duzo posiada drobinek czego nie lubię...szkoda ze nie pokazalas jak prezentuje się (hula)na ustach:)
OdpowiedzUsuńNa ustach tych drobinek naprawdę nie widać w opakowaniu wyglada ze jest ich dużo, ale na ustach wogole sa niewidoczne ;)
UsuńA ja znów lubię błyszczyki z drobinkami i ten mi się bardzooo podoba!
OdpowiedzUsuńMi tez sie podoba bo mimo ze te drobinki sa to nie sa widoczne ;)
UsuńJa nie przepadam za błyszczykami:( Ale firmę Benefit lubię:)
OdpowiedzUsuńJa tez za blyszczykach nie przepadam, ale Benefit daje radę ;)
UsuńMi drobinki nie przeszkadzają a zapach musi być apetyczny :)
OdpowiedzUsuńZgadza sie zapach jest śliczny i nie drażni nosa i nie ma mydlanego smaku na ustach ;)
Usuńładny kolor:)
OdpowiedzUsuńDziękuje mi tez sie podoba
UsuńŚliczny jest ten błyszczyk, Monisiu! Sama mam jeden błyszczyk z Benefit, lubię go bardzo, gdyż się nie klei.
OdpowiedzUsuńOstatnio jednak używam częściej błyszczyków z aplikatorem. Długo nie mogłam się do takich przekonać, ale teraz jestem bardzo zadowolona :-)
Justynko masz tutaj racje ze wszystkim sie zgadzam co napisałaś. A blyszczyk z Benefitu ma ogromny plus właśnie za to, ze sie nie klei i ogólnie nie czuje sie go na ustach przez cały ten czas kiedy on jest ;) moim zdaniem jest swietny i warty ceny ;)
Usuńbardzo ciekawe opakowanie :) ja od czasu do czasu używam błyszczyków obecnie bardzo polubiłam pomadki :)
OdpowiedzUsuńJa tez lubie szminki i pomadki, ale ten blyszczyk uwielbiam ;)
UsuńJa rzadko kiedy używam błyszczyki , wolę pomadki :) Z błyszczyków lubię te delikatne w kolorze :)
OdpowiedzUsuńMyśle podobnie Kochana ;)
UsuńJa ostatnio używam tylko szminek :)
OdpowiedzUsuńTez uzywam szminek, ale blyszczyk ten robi wrażenie na mnie ;)
UsuńPrzepiękny ten błyszczyk, właśnie takie lubię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje tez mi sie podoba ;)
UsuńMam go :-). I bardzo lubie:-)
OdpowiedzUsuńTez go bardzo lubie ;) naprawdę swietny blyszczyk
Usuńszczerze mówiąc nie przepadam za błyszczykami, wolę trwałe pomadki, jedynie gdy mam usta w gorszej kondycji to sięgam po błyszczyki.
OdpowiedzUsuńTen blyszczyk z Benefita jest swietny ;) tez wole szminki
UsuńBylam zle nastawiona do tych blyszczykow a szczegolnie do hooli, a to kolor, a to tubka... od kiedy dostalam miniature uwielbiam go! :) Za wszystko! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie cena przeraża ale sam blyszczyk jet swietny zgadzam sie z Tobą ;)
Usuńa co najbardziej lubisz z kosmetyków Balea? Mnie jeszcze kusi wypróbować tonik z kwasami, ale właśnie się zastanawiam ;)
OdpowiedzUsuńBalea ma fajnie żele pod prysznic ;)
UsuńNie używałam :-) Czyżby termin się już zbliżał? :-)
OdpowiedzUsuńTen blyszczyk jest swietny ;) a termin coraz bliżej coraz ciężej coraz bardziej strach w oczach ;)
UsuńKochana, pokazujesz błyszczyk który bardzo przypadł ci do gustu, a nie wrzucasz zdjęcia jak wygląda on na ustach :( Strasznie szkoda, bo przecież to właśnie takie zdjęcia najlepiej pokazują nam jego działanie :) Fajnie, że się sprawdził, jego kolor wygląda bardzo ładnie, ciepło :)
OdpowiedzUsuńPostaram sie go pokazać na ustach ;) owszem sprawdził sie i sprawdza jest swietny ;) choć wiele osób pisze ze drobinki sa duże wierz mi na słowo ze sa niewidoczne wprost ;)
UsuńJa teraz męczę jakiś błyszczyk z Oriflame - też w tubce, ale ma nie taką ściętą końcówkę tylko okrągłą i nakłada się go fatalnie.
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz tego typu tubek nie lubie okropnie sie aplikuje wg mnie
Usuńbardzo fajnie się prezentuje, z przyjemnością bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie na nowy post :)
To prawda prezentacja jest bardzo pozytywna ;) ładnie tez wyglada na ustach ;)
UsuńKolorek jest śliczny zgadzam sie ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś ostatnio nie kumpluję się z błyszczykami ;) Byłoby fajnie gdybyś pokazała go na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa tez za bardzo ich nie uzywam ale ten jest ulubiony :)
UsuńCiekawe, jakby wyglądał na ustach :) Ja ostatnio uparłam się na szminki i nimi się ciągle smaruję.
OdpowiedzUsuń