piątek, 11 lipca 2014

Wiosenne denko cz.2 czyli kosmetyki na ''nie''

Witajcie Kochani!
Dzisiaj spózniony post o kosmetykach, które mnie do końca nie zachwyciły i do których nie wrócę. Oto i moje typy kosmetyczne na ''nie''

PIELĘGNACJA TWARZY:

Hydraluron, Avene, Soap&Glory

Hydraluron - na samym początku kiedy go używałam zachwyciłam się nim i myślałam, że produkt jest godny ceny. Owszem jest, ale pod warunkiem, że naprawdę widać jakieś efekty. Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś więcej. Do tego serum nie wrócę tylko dlatego, że pod koniec używania moja skóra dziwnie po tym serum była przesuszona ??? Tak, tak nie nawilżona tylko przesuszona. Poza tym cena Ł16.99 troszkę wygórowana, a i tak to cena z promocji...
Avene - żel do demakijażu... Tak jak jestem wielką fanką Avene to z tym żelem jakoś długo mi się wspołpracowało i chyba nie do końca taka znajomość była taka jaką oczekiwałam... Raczej już do niego wrócę. Dla osób z wrażliwą cerą polecam.
Soap&Glory - tak jak firmę Soap&Glory uwielbiam i ich kosmetyki do ciała, tak kosmetyki do twarzy niekoniecznie im wychodzą do końca... Więcej nie kupię tego mleczka do oczyszczania twarzy. Uważam, że jest dużo więcej lepszych produktów do twarzy niż to mleczko... 

PIELĘGNACJA CIAŁA:

Balea, Fenjal, Argan Oil
Balea - żel do golenia... Ach ta Balea... Niektóre produkty potrafią uwieść ten żel do golenia niestety mnie nie uwiódł, a zawiódł... Na sto procent nie trafi więcej w moje łapki. Słabo się rozprowadzał, a zamiast maszynka miała sunąć po nogach to tępo się goliło nogi za pomocą tego żelu... Pozostanę wierna jednak żelom do golenia firmy Gillette...
Fenjal - żel pod prysznic... Miałam z tej serii balsam do ciała i naprawdę był dobry, stwierdziłam, że skoro balsam taki dobry to zapewne i żel pod prysznic też taki będzie, jakże się myliłam. Jakoś go zmęczyłam, przesuszał moja skórę niesamowicie po każdej kąpieli... Temu panu już podziękujemy... I nigdy już do niego nie wrócę...
Argan Oil foot pack -  skarpetki do stóp. Liczyłam, że okażą sie fajnym produktem.... Co prawda latem świetnie chłodzą, ale z nawilżania nici... Szkoda oj szkoda... 

Niekiedy kupując kosmetyki myślimy, że świetnie się sprawdzą, pierwsze użycia nas zachwycają, a po dłuższej znajomości zastanawiamy się czy to były dobrze ulokowane pieniążki... Są takie perełki do których lubimy wracać, ale te kosmetyki z poniższej listy nie są nawet godne polecenia... 


A czy w Waszych denkach znalazły się kosmetyki do których już nie wrócicie i nie polecicie? 
Pozdrawiam Was serdecznie 
Zapracowana i zabiegana Mama Małego Szkraba 
Wasza


57 komentarzy:

  1. Znam tylko żel z balea i rzeczywiscie slaby byl ;) ale i tak dzis kupilam kolejny , z wiśnią :D- co mam porobic jak mnie ich zapachy urzekaja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trawersując wisniowa okaże sie bardzo dobra :) Toniu czekam na recenzje :)

      Usuń
  2. Niektóre żele do golenia z Balea są niezłe, ale zdecydowanie lepiej wychodzą im te z edycji limitowanych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam żadnego z limitka a szkoda

      Usuń
  3. ciekawił mnie ten żel do golenia z Balea, mimo wszystko chętnoe bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam nic z tego no i chyba dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie nie warto inwestować w kosmetyki co nie sa nic warte

      Usuń
  5. Nie miałam żadnego z tych gagatków ;-)
    Ale mnie także czasem zdarza się trafić na bubelki. Najczęściej brakuje mi jednak cierpliwości, aby je zdenkować, dlatego albo wyrzucam, albo chomikuję tak długo, aż kosmetyk się zestarzeje ;-)
    Buziaki Monisiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda trzeba być wytrwałym zeby zdenkowane takie gagatki Justynko

      Usuń
  6. Wow, jestem zdziwiona opinią o serum Hydraluron, bo ma takie dobre opinie, miałam wielką ochotę na ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety nie sprawdził sie choć na początku byłam zachwycona a pózniej była słabiej i słabiej

      Usuń
  7. Akurat nie miałam niczego:) to chyba dobrze:D

    OdpowiedzUsuń
  8. a pewnie i to nie jeden się trafił gagatek, którego już nawet oglądać nie chcę;)
    u Ciebie chyba największym zaskoczeniem jest S&G, bo jakoś dobre zdanie mam o ich produktach...

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze Ci przyznac Kochana ze S&G maja dobre produkty ale zdecydowanie do ciała do twarzy sa jak dla mnie bardzo słabe warto chyba kupic cos sprawdzonego. S&G peelingi, masła, żele pod prysznic kremy do stop sa genialne

      Usuń
  9. żadnego nie miałam i raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szczęście żadnego z powyższych kosmetyków nie miałam i koniecznie do zapamiętania, by po nie nie sięgać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest Aniu to ci nie warte zakupu i wypróbowania nie ma sensu nawet zapamiętywania

      Usuń
  11. uff, na szczęście nic nie znam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych kosmetyków i wychodzi na to, że niczego nie straciłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żel do golenia Balea wydał mi się ciekawy. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Też tak mam z Balea, niektóre kosmetyki zachwycają a inne więcej u mnie nie zagoszczą. Na szczęście ceny maja tak fajne , że nie ma nad czym płakać jak trafi się na bubel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie tylko zmiana zdjęcia, obcięłam się na krótko ;)

      Usuń
    2. Widzislam właśnie ślicznie wyglądasz Madziu ;)

      Usuń
  15. ja miałam tak z odżywką z Hebe którą wszyscy mi polecali, na początku byłam nawet zadowolona, po dłuższym użytkowaniu jednak zamiast nawilżać włosy one mi je przesuszała, wyrzuciłam nie zużywając nawet 1/3 opakowania.

    Zapraszam Cie bardzo serdecznie na mojego bloga na którym motywuje do aktywności fizycznej oraz zdrowego stylu życia. Byłoby mi bardzo miło gdybyś go odwiedziła i zostawiła jakiś ślad po sobie. Wracam po sporej przerwie do blogosfery dlatego poszukuje nowych czytelników, dzięki którym mój blog się rozwinie i będzie motywował mnie oraz innych do zmian w swoim życiu na lepsze - http://mimi-runs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekiedy tak jest ale staram sie teraz mniej kupować a zużywać wiecej tego co mam

      Usuń
  16. Nie miałam jeszcze żadnego z nich.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też nie, czas to nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nic z tego nie miałam, na szczęście chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. gratuluję denka, u mnie śmieci zalegają od kilku miesięcy i muszę coś z nimi zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoje męczylam męczylam iż męczylam nareszcie

      Usuń
  20. nie miałam żadnego z tych produktów :) zauważyłam, że odkąd przed zakupem sprawdzam KWC i opinie na blogach, to coraz rzadziej trafiam na buble, ale nie jest tak, że w ogóle się nie zdarzają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu masz racje ale nie zawsze sie ustrzezesz od niekupienia bublatka

      Usuń
  21. Właśnie dzisiaj opublikowałam post o kosmetykach, które się u mnie nie sprawdziły.
    Z Twoich nietrafionych produktów nie znam niczego, może to i dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle ze bardzo dobrze nie ma co inwestować w kosmetyki słabe i nietrafione

      Usuń
  22. Żadnego z Twoich kosmetyków nie znam, zaskoczona jestem, że w tym towarzystwie znalazło się Avene. Ale może każda firma pośród perełek ma i buble. Te ostatnie trafiają się czasami i mnie - wtedy zużywam na siłę lub podaję dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo ze to Avene to spodziewałam sie czegoś więcej ;)

      Usuń
  23. Zainteresowałaś mnie żelem avene! Należę do wrażliwców, więc miałby szansę przypaść mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle ze dla wrazlicow jest bardzo dobrym kosmetykiem ;)

      Usuń
  24. Interesował mnie ten żel z Avene, ale widzę, że niekoniecznie muszę go mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sie nie sprawdził mimo ze ta firmę uwielbiam to z tym żelem jakoś mi nie po drodze było ale jeśli masz skore wrażliwa to może będzie ok

      Usuń
  25. Większość kosmetyków jest mi nie znanych,ale przynajmniej wiem czego unikać

    OdpowiedzUsuń
  26. Mi ostatnio udaje się dość obronną ręką wychodzić z kosmetycznych bubli :) Albo mi się nie trafiają, albo je oddaję zanim napsują mi krwi. Z powyższych kosmetyków nic nie jest mi znane, ale jestem ciekawa zapachów kosmetyków S&G - wszyscy je tak chwalą, że aż ciekawość zżera :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że okazały się bublami... Ja ostatnio mam szczęście i rzadko trafiam na kompletne niewypały ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. żadnego z tych produktów jeszcze nie testowałam :) ciekawe jakby się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Też bardzo lubię kosmetyki Avene. Tego żelu nie miałam, ale będę pamiętać, żeby go omijać ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Hydraluron widziałam go właśnie w promocji i miałam na niego chęć i teraz nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  32. Widze wiekszość kosmetyków to buble. Ja też jestem wybredna co do kosmetyków, zwłaszcza tych do pielęgnacji twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  33. S&G lubie ale glownie za zapachy - mgielki i pielegnacje ciala, balsamy i scruby, produktow do twarzy i kolorowki jeszcze nie probowalam.




    Super blog:)


    Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)

    http://keep-calm-and-carry-on-shopping.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń