W moim ostatnim poście pojawił się peeling do ciała firmy Soap&Glory o nazwie Flake Away. Pod postem pojawiły się komentarze, że jeszcze nie znacie tej firmy. Otóż Kochani kosmetyki Soap&Glory możecie nabyć w Anglii w sklepach Boots. Moja przygoda z nimi rozpoczęła się dokładnie w maju tamtego roku, kiedy szukałam jakiegoś dobrego peelingu do ciała. Znalazłam właśnie Flake Away. Po pierwszym użyciu polubiliśmy się bardzo, a po kilku razowych spotkaniach po prostu pokochałam Soap&Glory.
Na święta Bożego Narodzenia od Mikołaja Ł. dostałam dużą kosmetyczkę z produktami Soap&Glory. Dzisiaj Wam pokażę moich ulubieńców Soap&Glory: Sugar Crush peeling do ciała, The Righteous Butter masło do ciała i Clean on me żel pod prysznic.
Na pierwszy ogień recenzja żelu pod prysznic Clean on me. Kremowy żel pod prysznic zamknięty jest w 500 ml butelkę z solidnego, przezroczystego plastiku zaopatrzonego w pompkę, który niezmiernie ułatwia nam stosowanie produktu. Podoba mi się to, że dokładnie aplikuję tyle żelu ile go potrzebuję. Nie mam problemu, że wyciskam go więcej i nie wiem co mam z nim zrobić. Mam też wrażenie, że używając żelu z dozownikiem ta butelka nigdy nie ujrzy dna. Dlatego wydajność tego żelu pod prysznic jest bardzo dobra. Samo opakowanie jest ładne i estetyczne.
Oprócz tego, że przyjemnie się pieni i bardzo łatwo się zmywa to pielęgnuję skórę. Nie wysusza ciała, wspaniale nawilża i wygładza. Jeśli chodzi o zapach uwielbiam go, ale nie wykluczam, że może ten zapach innym przeszkadzać. Dla mnie osobiście nie przeszkadza wręcz przeciwnie lubię ten słodki zapach, który się również utrzymuje po kąpieli. Dla mnie jest porządnym żelem pod prysznic.
Kiedy już mój peeling Flake Away ujrzał dno, nie mogłam się doczekać kiedy zacznę używać czegoś nowego Soap&Glory czyli Sugar Crush.
Peeling Sugar Crush zawiera w sobie brązowy cukier, słodką limonkę, olej migdałowy oraz ziarna macadamia. Opakowanie to pojemność 300ml. Dość duże opakowanie, a co za tym idzie większa wydajność. Przezroczyste pudełeczko wygodne w użyciu, wybieramy sobie dłonią tyle peelingu ile chcemy. Peeling Sugar Crush jest dość gęsty, dzięki czemu kiedy wykonujemy masaż ciała przylega do skóry bardzo dobrze i nigdzie nie ucieka. Sam zapach jest boski. Szkoda, że nie mogę tego zapachu Wam przekazać na blogu. To szybkie przeniesienie się do czasów dzieciństwa gdzie przypomina mi się guma balonowa połączona z nutką lemonki. Zapach przepiękny. Oprócz właściwości złuszczających przy okazji nawilża nasze ciało. Skóra ciała jest wygładzona, ale i przy okazji odżywiona.
Po przyjemnościach mycia i złuszczania przychodzi moment na nawilżanie w postaci masła do ciała The Righteous Butter.
Masło do ciała Soap&Glory szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na ciele. Świetnie nawilża skórę ciała, a przy tym zapach utrzymuje się dość długo na ciele. Konsystencja masła do ciała Soap&Glory nie jest lejąca, ale też nie jest zbyt zbita, dzięki czemu nie ma problemu żadnego z jego rozprowadzaniem na ciele. Skóra jest nawilżona, a w dotyku jest delikatna i mięciutka. Pojemność masła jest troszkę większa niż 250ml, gdyż Soap&Glory to 300ml. Masło do ciała The Righteous Butter jest bardzo wydajne. Wystarcza na długo, a przy tym spełnia moje oczekiwania.
Chciałam Wam troszkę przybliżyć moich Soap&Glory ulubieńców. Jeśli kiedykolwiek pojawicie się na wakacjach lub macie znajomych w Anglii nie zapomnijcie o kosmetykach Soap&Glory. Gama kosmetyczna jest dość szeroka jest w czym wybierać, ale to nie tylko żel pod prysznic, masło czy też peeling do ciała. Jest jeszcze cudowny krem do pielęgnacji dłoni i stóp, balsam do ciała, żel do mycia twarzy, szampon do włosów, a nawet błyszczyk do ust, który mam zamiar dla Was w niedalekim czasie przedstawić. Uważam, że te kosmetyki są godne polecenia. A czy Wy już miałyście okazje je przetestować ?
Pozdrawiam Was ciepło
wygladaja zachecajaco i wiem rowniez ze tak samo pachna ;)
OdpowiedzUsuńWszystko się zgadza :) Zapach po prostu cudny każdego jednego kosmetyku :)
UsuńMmm cuda!
OdpowiedzUsuńTak jest różowe-cukierkowe cudeńka :)
UsuńUwielbiam Soap&Glory. Wszystkie ich kosmetyki pachną cudownie! Ostatnio spodobał mi się zapach peelingu Breakfast Scrub, który pachnie syropem klonowym :)
OdpowiedzUsuńZapachy Soap&Glory są boskie :)
OdpowiedzUsuńZapisałam na listę zakupów, jak tylko będę w Anglii, a mam nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy uda mi się odwiedzić siostrę, to na pewno kupię coś z tych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńPolecam :) jak będziesz miała okazję to odwiedź Bootsa :)
UsuńBardzo mnie one ciekawią
OdpowiedzUsuńWarte polecenia naprawdę :)
Usuńz chęcią bym wypróbowała ten peeling :)
OdpowiedzUsuńWarto :) a ten zapach nic innego jak guma balonowa :)
Usuńsame cukiereczki! ja namiętnie wykańczam zapasy :D i pewnie się skusze na oryginały albo przetestuję te odpowiedniki z tesco / sainsbury's :D
OdpowiedzUsuńChcialabym przetestować te z Tesco/sainsbury's ale na razie mam takie zapasy że muszę skończyć Soap&Glory :)
Usuńopakowania wyglądają przesłodko i przyciągają uwagę :-)
OdpowiedzUsuńZgadza się takie cukierkowe ale te obrazki retro I kolorek pasują do siebie. A kosmetyki same w sobie są bardzo dobre :)
Usuńależ muszą pachnieć i tak ślicznie wyglądają- zazdroszczę ♥
OdpowiedzUsuńPachną przepięknie zapachy dzieciństwa :) guma balonowa :)
Usuńale cudeńka, kuszą mnie te kosmetyki juz od dawna :)
OdpowiedzUsuńJak cukiereczki :)
UsuńMarzą mi się te kosmetyki, szkoda, że nie są dostępne w Polsce. Miłego stosowania! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie pachnące cudeńka :) Są doskonałe na poprawę nastroju :D
OdpowiedzUsuńchcialaby wyprobowac kiedys kosmetyki inne niz te do dostania w pl :P
OdpowiedzUsuńClean On Me właśnie testuję na sobie, kusi mnie też krem do rąk i masło do mycia Whipped Clean Shower Butter, ale to pewnie za parę miesięcy, bo tak jak piszesz - ta wielka butla z dozownikiem jest baaardzo wydajna :)
OdpowiedzUsuńte kosmetyki pachną perfumami Miss Dior uwielbiam ten zapach. Muszę koniecznie kupić ten scrub!
OdpowiedzUsuńPolecam naprawdę warto wypróbować :)
UsuńTyle razy przechodziłam koło tych cudeniek, nawet już sięgałam po nie ręką ale później rezygnowałam z ich zakupu. Po Twoich recenzjach, na pewno kupię peeling i masełko :D Ot co!
OdpowiedzUsuńŻałuję ze sobie nie kupiłam ich jak byłąm w UK ;(
OdpowiedzUsuńMusze kupic taki zestawik na nadchodzaca wiosne:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń