Witajcie Kochani!
Przepraszam Was za to, że ostatnio jestem mniej aktywna, troszkę zaniedbałam bloga, ale to nie znaczy, że nie śledziłam co słychać na Waszych blogach. Ostatnio brak czasu na wszystko i jesienne przesilenie dało o sobie znać, dlaczego nie pojawiałam się tutaj.
Jesień już zapukała do naszych drzwi i niestety letnie odkryte buciki poszły na dno szafy. Trzeba było wyjąć buty jesienne. Lato się skończyło, ale czy tym samym skończyła się nasza pielęgnacja stóp. Ja staram się dbać o stopy przez cały rok. Do tej pory używałam peelingu do stóp Scholla. W końcu wyjęłam ze swoich zapasów peeling cukrowy do stóp Paloma.
Paloma foot SPA cukrowy peeling do stóp z olejem winogronowym i migdałowym |
OPAKOWANIE I WYGLĄD:
Plastikowy, okrągły, zakręcany pojemniczek. Wygodny, poręczny w czasie używania. Nie ma najmniejszego problemu z wydostaniem kosmetyku z opakowania, jest wręcz dziecinnie proste. Sama szata graficzna jest w przyjemnych kolorach białe naklejki z turkusowymi akcentami opatrzonymi czarnymi literami.
Pojemność peelingu to całe 125ml.
KONSYSTENCJA:
Peeling cukrowy z olejem winogronowym i migdałowym. Po otworzeniu plastikowego pojemniczka ujrzałam dość tłustą maź w której błyszczą się cukrowe drobinki. Sam zaś kosmetyk nie jest lejący wręcz przeciwnie jest to treściwa, zbita w sobie forma peelingu. Muszę powiedzieć, że jest to niesamowitym plusem, gdyż peeling nie ucieka z dłoni, a tym samym cały produkt możemy spokojnie wmasować przyjemnie w stopy. Sam peeling zabarwiony jest jasną wersją turkusu, bardzo przyjemny dla oka. Stóp nie barwi, nie ma się czego obawiać.
Paloma foot SPA |
ZAPACH:
Bardzo delikatny, ale mam wrażenie, że wyczuwam głównie nutę winogronową połączoną z nutą mydlaną. Zapach niedrażniący, ale jeśli chodzi o zapewnienia producenta, że jest to zapach orzeźwiający to chyba się troszkę pomylili, takie mam odczucie.
DZIAŁANIE:
Peeling ma za zadanie szybko i skutecznie usunąć suchy i martwy naskórek. Idealnie wygładza, zmiękcza i pobudza do odnowy naskórka. To wszystko i więcej obiecuje producent. Więcej o moich odczuciach napisze w moich spostrzeżeniach czy do końca się zgadzam z producentem.
SPOSÓB UŻYCIA:
Ja tego peelingu, używam na lekko zwilżone stopy. Następnie kilka minut je masuje, a następnie zostawiam go na stopach na kilka minut dosłownie na trzy, cztery, w formie maseczki, zmywam i osuszam ręcznikiem.
MOJE ODCZUCIA I SPOSTRZEŻENIA:
Hmmm, hmmm, hmmm.... Moje odczucia jeśli chodzi o ten peeling cukrowy do stóp firmy Paloma od razu mnie wpędza w zadumę... Do rzeczy w takim razie. Jeśli chodzi o sam kosmetyk to jest naprawdę niezły. Sama aplikacja na stopy naprawdę przebiega bez żadnego problemu, nie mogę się przyczepić naprawdę do niczego. Peeling zawiera w sobie dwa oleje winogronowy i migdałowy, w czasie wykonywania peelingu stóp cudownie nawilża skórę. Stopy są cudownie odświeżone i nawilżone. Przyłapałam się kilka razy na tym, że nie musiałam już po takim peelingu stosować kremu na stopy, bo były dostatecznie nawilżone. Jeśli chodzi o zdzieranie martwego naskórka hmmm, hmmm. Będę z Wami bardzo szczera dla mnie to Kochani za mało. Owszem fajnie cukrowe drobinki, dość grube zdzierają i wygładzają skórę stóp, ale to nie ten efekt, którego się spodziewałam. Ja osobiście oczekiwałam czegoś więcej, może też dlatego, że jestem fanką dobrych zdzieraków, peelingów. Jak dla mnie moja ocena to takie cztery z minusem. Zużyję go do końca, ale dalej będę szukać dobrego zdzieraka do stóp.
Cukrowy peeling z olejem winogronowym i migdałowym firmy Paloma |
Czy miałyście już okazję używać peelingu cukrowego firmy Paloma? A może znacie inne peelingi do stóp, chętnie poznam Waszych faworytów?
Tymczasem życzę Wam miłej, jesiennej niedzieli
Wasza
Bardzo przyjemnie wyglądaten zdzieraczek, choć szkoda, że nie do konca spełnił twoich oczekiwań. Może powinnas przed peelingowaniem trochę potrzymać stopy w ciepłej wodzie, aby zmiękczyć naskórek, wtedy peeling powinien lepiej zadziałać?
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam sobie solny peeling do stóp Pat&Rab. Po pierwszym użyciu muszę ci powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona!
Spróbuje dzięki za radę ;)
UsuńFajny ma kolor ale szkoda, że nie jest naprawdę mocny. Ja wolę porządne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńTez lubię mieć dobry zdzierak :) ten bie jest zly, ale do końca nie jest idealny
OdpowiedzUsuńCzyli nie jest to zdzierak dla mnie bo uwielbiam mocne zdzieranie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie mam podobne zdanie :)
UsuńDopiero dzięki mocnemu zdarciu czuję, że żyję :D
UsuńMega mocnym zdzierakiem jest peeling do stop z scholla
OdpowiedzUsuńDzięki za radę Kochana ;)
UsuńMam go i jestem z niego zadowolona, jednak wolałabym coś jeszcze lepszego.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie on nie jest do końca taki zły żeby tylko zdzieranie było troszeczkę bardziej mocniejsze tylko tyle do reszty nie umiem sie przyczepić ;)
UsuńZ tej serii miałam krem do stóp i go uwielbiałam. Jak będę miałam okazję to dam temu peelingowi szansę, może u mnie będzie wystarczający :)
OdpowiedzUsuńKremu nie miałam kupiłam sobie z tej serii peeling on swietnie natluszcza sucha skore po peelingu, ale sama zdzieralnosc jest taka sobie żeby tylko ciutke lepiej zdzieral to peeling idealny ;)
UsuńNie miałam jeszcze nic z Palomy, ten peeling mnie kusił swego czasu, ale chyba dobrze, że się na niego nie zdecydowałam, skoro nie jest jakimś wybitnie mocnym zdzierakiem. Akurat do stóp to im mocniejsze to chyba lepsze peelingi ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście wole mocniejsze zdzieraki i gdyby ten byl taki to bylby idealny pod każdym względem :)
UsuńNie miałam tego peelingu ,ale mam wielką chęć :)
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie sie sprawdzi dla mnie jedynie słabo zdziera :)
Usuńsłyszałam o nim wiele razy, m.in u vlogerki Aggie z IRL :) bardzo go zachwalała ;)
OdpowiedzUsuńOn sam w sobie nie jest taki zły żeby tylko zdzierakiem był lepszym :)
UsuńSzkoda, że kosmetyk nie usuwał tak dobrze martwego naskórka. Ja również wolę nieco mocniejsze zdzieraki.
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy.
OdpowiedzUsuń